wtorek, 17 grudnia 2019

CZYTAM TARA WESTOVER "UWOLNIONA"




Z czystym sercem mogę polecić tą książkę, jest ona najlepszą jaka czytałam, śmiem twierdzić, od kilku lat.
Są to autentyczne wspomnienia autorki Tary Westover. Tara urodziła się w Idaho w rodzinie mormonów  Nie chodziła do szkoły, nie była szczepiona ani leczona. Szkółka   kościelna i zioła były jedynie dozwolone przez jej fanatycznego ojca.
Dziewczyna próg szkoły przekroczyła w wieku 17 lat, kiedy to idąc w ślady swojego brata postanowiła uciec od dotychczasowego życia. Wybitnie zdolna i bardzo pracowita ukończyła studia na Harvardzie i Cambridge. o wiedza i edukacja pozwoliły jej wyjść z zaczarowanego kręgu despotycznego ojca i bezwzględnego, znęcającego się nad nią brata.
To wbrew oczekiwaniom nie jest książka o mormonach, to jest niesamowita psychologiczna podróż dziewczyny, kobiety od absolutnego uzależnienia, podporzadkowania, do wolności , do zrozumienia siebie, świata ale również swojej rodziny.

CZYTAM JANUSZ LEON WIŚNIEWSKI "KONIEC SAMOTNOŚCI"



Kolejna książka popularnego współczesnego pisarza.
Koniec samotności jest kontynuacją słynnej powieści tego autora  "Samotność w sieci", na podstawie której powstał również film.
Muszę przyznać,że przeczytałam bez zachwytu. Mam wrażenie,że autor nie ma pomysłu na swoje pisarstwo i "jedzie" w znany tytuł.
Mam również odczucie ,że wyrosłam już z tego typu literatury i  te miłosne uniesienia nie robią już na mnie wrażenia.

CZYTAM IRENA LANDAU "SIOSTRY"



Ta książka została wydana 20 lat temu, do mnie trafiła dopiero teraz, o wpadła mi w oko podczas buszowania po półkach w moje miejskiej bibliotece.
Irena Landau z domu Barska to bardzo płodna pisarka. Ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, znana jako autorka wielu słuchowisk, książek dla dzieci i młodzieży. Napisała ponad 6 utworów.
Siostry też można by zaliczyć do literatury przeznaczonej dla młodzieży.Jest to opowieść o dwóch siostrach i ich żydowskich rodzicach. Jest to relacja dzieci, nastolatki i  kilkulatki, z lat wojennych, z pobytu w gettcie i obozie.
Ne jestem zwolenniczką takiej literatury ale tym razem szczerze polecam. Mamy relacje z najstraszniejszych chwil z życia tych dzieci, śmierci matki i brata, rozstania z ojcem , walki o przeżycie w różnych warunkach i sytuacjach jakie niesie wojna  ludziom pochodzenia żydowskiego.
Przerażające jest to, że  tych dzieci codzienna śmierć nie przeraża, jest poczucie - to jeszcze nie ja , ale jest też poczucie, że i tak wszyscy skończymy w gazie.
Akcja powieści toczy się w dwóch planach, współczesnym i tym wojennym. Taka konstrukcja powieści osłabia w czytelniku poczucie grozy i staje się bardziej "strawna".