piątek, 19 października 2018

CZYTAM "CHŁOIEC Z LATAWCEM" KHALED HOSSEINI

Tym razem hurtem o trzech przeczytanych powieściach. Czytać miałam czas, bo robię to najczęściej wieczorem i w nocy, ale napisać o nich już nie dałam rady.


HOSSEINI   " CHŁOPIEC Z LATAWCEM"
Znany autor i bardzo popularna powieść. Nie jest to oczywiście żadna nowość, ale ja przeczytałam  po raz pierwszy. Piękna opowieść o przyjaźni, poświęceniu i odwadze. Jest też bardzo ponury obraz  Afganistanu pod rządzami Talibów . Autor w bardzo sugestywny sposób pokazał jak z pięknego kraju, Afganistan zmienia się w ruinę, gdy do głosu dochodzą religijne i kulturowe konflikty. Gdy do głosu  i władzy dochodzą ci, którzy mają zawsze racje, bo za nimi stoi religia. Przeraziła mnie scena, w której jeden z Talibów mówi "chodzisz po domach i zabijasz i nie masz żadnych wyrzutów sumienia, bo wiesz,że masz rację"  STRASZNE



ANNA KEJZEROWICZ  "LIST Z POWSTANIA"
Jest to historia rodziny naznaczonej pewnym wydarzeniem z Powstania Warszawskiego. W ostatnich dniach powstania ginie małżeństwo, a ich córka, walcząca w powstaniu przepada gdzieś. Nie odnaleziono jej ciała, nie ma żadnej o niej informacji. Pozostała przy życiu siostra, a później jej córka
szukają jej przez wiele lat. Zdarzają się różne nieprzewidziane i niewytłumaczalne wypadki, w których giną członkowie tej rodziny, aż w końcu w ręce kobiety trafia list, który wszystko wyjaśnia.


ANNA B. RAGDE   'KOCHANKOWIE'
Jest to kolejny, najnowszy tom norweskiej sagi tej autorki. Pisałam o tej sadze na moim blogu (zakładka  "czytam"). Poznajemy dalsze losy  rodziny, a właściwie, ostatniego pokolenia, czyli dwóch braci, dziadka i bratanicy. Ta część opisuje głównie los i wspomnienia dziadka, który najszczęśliwsze lata swojego życie spędza w "domu starców".
  

I ZNÓW JESIEŃ

Ogród znów w barwach jesieni. Uchwyciłam kolory w ostatniej chwili. Już spada temperatura i za chwilę nie będzie tych kolorowych, złotych i wielobarwnych liści.

Octowiec to drzewko mojego dzieciństwa, dlatego znalazł miejsce w moim ogrodzie.

Winobluszcz jak zwykle najpiękniejszy jesienią.



Pigwowiec czeka na swoje miejsce  w domowej nalewce.

Szparagi, o tej porze roku niejadalne, ale pięknie zdobią ogród

czwartek, 18 października 2018

PASZTET PIECZARKOWY





Pisałam już chyba o tym,że przeszłam na dietę bezmięsną. Powiedzmy,że prawie mi się to udaje. Wyszukuję wie, i gotuję dania które są smaczne a jednocześnie nie zawierają mięsa.
Ten pasztet jest bardzo dobry, a odsmażony w kawałkach może zastąpić kotleta.

SKŁADNIKI

3 jajka
100 g białego chleba tostowego w kromkach
200 g cebuli
30 g oleju
300 g pieczarek
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczka pieprzu
tymianek

W osobnym naczyniu roztrzepać jajka i namoczyć w nich chleb
Cebulę rozdrobnić 7s/obr.5, zgarnąć ze ścianek naczynia.
Dodać olej i pokrojone pieczarki - dusić 10 min/100 st/ nakładka na noże/ obr. 1
Dodać jaja z chlebem- wymieszać 10s/obr. 4
Masę przełożyć do keksówki, piec 220 st , 20-25 minut.

AKSAMITNA ZUPA DYNIOWA PERFECT MIX




Bardzo dobra zupa dyniowa, delikatna, a jednocześnie pikantna.
Byłam zdziwiona jej gładkością, PM  świetnie zmiksował.

SKADNIKI
10 g imbiru obranego
1-2 ząbki czosnku
płatki chilli do smaku lub świeże chilli
50 g cebuli
2 łyżki oliwy z oliwek
750 g dyni Hokkaido lub innej. Hokkaido nie obieram
kostka bulionu warzywnego lub  1 łyżeczka koncentratu warzywnego PM
500 g wody
pieprz, sól

1. Imbir, czosnek , cebulę - rozdrobnić  3s/obr.6
2. Dodać oliwę - dusić 3min/100st./obr.1
3. Dodać dynię - rozdrobnić 10s/obr.5. Dusić 5 min/100st/obr. 1
4. Dodać kostkę lub bulion - gotować 15 min/obr.2
5. Zmiksować 25s/ obr. 5-9
6. Dodać mleczko kokosowe wymieszać 20s/obr. 3
7. Doprawić do smaku solą i pieprzem

poniedziałek, 15 października 2018

KRAKÓW WYCIECZKA NA ZAKOŃCZENIE LATA

Kraków, Dzwon Zygmunta. Po wielu ,wielu latach znów weszłam na wieżę, myślę,że już ostatni raz, a może nie ??? W każdym bądź razie przeżycie bardzo dużo, koniecznie trzeba tknąć serca dzwonu i wszyscy z niemal nabożeństwem to robią. Dzwon ,który bije w ważnych chwilach naszego narodu, wielowiekowa historia i tradycja.


 A z wieży rozciąga się niesamowity, fantastyczny widok na Kraków. Jestem uczuciowo związana z tym miastem. W czasach studenckich trzykrotnie była w Krakowie na praktykach zawodowych. Były to biblioteki : Jagiellonka, AGH i Miasta Krakowa.
To jest mój zawód , a właśnie w Krakowie zdobywałam doświadczenie zawodowe ale i świetnie, jako studenci bawiliśmy się.
A to były piękne dni.