sobota, 8 grudnia 2018

CZYTAM MAŁGORZATA WARDA "MIASTO Z LODU"



Kilka tygodni temu pisałam o innej powieści tej autorki  "Ta którą znam". Ponieważ jest to pisarka, której powieści dobrze czyta się w zimowe ciemnie wieczory, wróciłam do niej. Tym razem wybrałam tytuł "Miasto z lodu".
Tytułowe miasto z lodu to mała górska miejscowość , do której dojeżdża nasza bohaterka i jej 13-letnia córka. Matka postanawia wynająć dom i zamieszkać w tej malowniczej miejscowości. Młoda kobieta ma za sobą trudne życie samotnej, młodocianej matki. Choroba psychiczna, brak pieniędzy i wsparcia nie pozwoliło jej ,jak do tej pory, spełniać się jako matka. Rzuca więc dotychczasowe życie w Gdyni i zaczyna w innym miejscu. Okazuje się,że miasto z lodu to nie tylko koloryt tego miejsca.Ten lód jest również w sercach jego mieszkańców. Pewnego razu, córkę naszej bohaterki znajdują w górach, nad potokiem, bez butów Dziewczynka jest na skraju śmierci. Matka zostaje oskarżona o zaniedbanie córki. My jako czytelnicy i autorka zadaje pytanie - czy na pewno???  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz