Cudowna, letnia pora zbiorów owoców. Po porzeczkach mamy teraz dojrzały , słodki agrest. Uwielbiam agrest i najbardziej lubię go - z krzaka, bez mycia i przejmowania się jego czystością. Wychodzę na tzw żer.
Zrobiłam też kilka słoiczków przetworów na słodko, ale nie byłabym sobą gdybym nie zrobiła owoców pikantnych. Bardzo lubię takie sosy, pyszne z mięsem, sere a nawet samym ryżem.
Zazwyczaj kombinuję ze smakami, przyprawami i coś tam wychodzi. Mnie i mojemu "współlokatorowi" smakuje
Tym razem składniki wyglądały tak:
ok. 1 kg agrestu ,umytego i, przyznam, nie zbyt dokładnie odszypułkowanego
cukier ok. 1 łyżki
tymianek 1 łyżeczka
rozmaryn 4 gałązki
imbir sproszkowany ok. 2 łyżeczek
czosnek granulowany ok 2łyżeczek
pieprz cytrynowy 1 łyżeczka
sól 1/2 łyżeczki
Podaje miary, ale tak naprawdę sypałam wprost z torebek i smakowałam po chwili.
Zagotowałam agrest z cukrem. Jak puścił sok, dodałam przyprawy. Gotowałam do lekkiego zgęstnienia.
Zrobiłam też kilka słoiczków przetworów na słodko, ale nie byłabym sobą gdybym nie zrobiła owoców pikantnych. Bardzo lubię takie sosy, pyszne z mięsem, sere a nawet samym ryżem.
Zazwyczaj kombinuję ze smakami, przyprawami i coś tam wychodzi. Mnie i mojemu "współlokatorowi" smakuje
Tym razem składniki wyglądały tak:
ok. 1 kg agrestu ,umytego i, przyznam, nie zbyt dokładnie odszypułkowanego
cukier ok. 1 łyżki
tymianek 1 łyżeczka
rozmaryn 4 gałązki
imbir sproszkowany ok. 2 łyżeczek
czosnek granulowany ok 2łyżeczek
pieprz cytrynowy 1 łyżeczka
sól 1/2 łyżeczki
Podaje miary, ale tak naprawdę sypałam wprost z torebek i smakowałam po chwili.
Zagotowałam agrest z cukrem. Jak puścił sok, dodałam przyprawy. Gotowałam do lekkiego zgęstnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz