Tym razem powieść norweska. Per Petterson to współczesny pisarz norweski, zadebiutował w1987 roku, sławę i wiele nagród przyniosła mu powieść Kradnąc konie. Jest to powieść o męskim życiu w powojennej Norwegii.
Bardzo spokojna, stonowana, mimo momentami wojennej tematyki, opowieść. Bohaterem jest emeryt, który po stracie żony postanawia zamieszkać na wsi. Kupuje dom na odludziu, tam spotyka kolegę z lat młodości, z lat tuż po wojnie.
To uruchamia lawinę wspomnień. Typowy, moim zdaniem, okres w życiu człowieka, kiedy zaczyna podsumowywać i wspominać swoje życie. Wspomnienia bohatera dotyczą tylko kilku lat powojennych, kiedy to jako nastolatek spędzał wakacje ze swoim ojcem, mieszkającym "w zagrodzie". Ojciec był w tym czasie jego nauczycielem i wzorcem. Jest to ciepła opowieść o ich byciu razem ale opowieść niebanalna. Bardzo zachęcam, szczególnie dojrzalszą część mich czytelników do sięgnięcia po tą lekturę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz