niedziela, 27 stycznia 2019

CZYTAM 'MILION SMUTNYCH ATOMÓW' - Jagoda Wochlik



Rozpadamy się na milion smutnych atomów. Tytuł  tej powieści oddaje stan ducha, stan jaki osiągamy w związku, małżeństwie, które właśnie się rozlatuje, stygnie aż w końcu przestaje istnieć.
Bohaterami powieści Jagody Wochlik jet para, żyjąca ze sobą 5 lat.Autorka śledzi ich myśli, słowa, zdarzenia, które w ostateczności doprowadzają do rozluźnienia więzi i choć oboje twierdzą, że kochają, nie potrafią już być ze sobą, rozmawiać, śmiać się razem - żyć.
Mamy powieść odzierającą instytucje małżeństwa z fałszywych mitów, w które chcemy wierzyć, a które brutalna rzeczywistość sprowadza nas na ziemie.

sobota, 26 stycznia 2019

CZYTAM " KRADNĄC KONIE " - Per Petterson


Tym razem powieść norweska. Per Petterson to współczesny pisarz norweski, zadebiutował w1987 roku, sławę i wiele nagród przyniosła mu powieść Kradnąc konie. Jest to powieść o  męskim życiu w powojennej Norwegii.
Bardzo spokojna, stonowana, mimo  momentami wojennej tematyki, opowieść. Bohaterem jest emeryt, który po stracie żony postanawia zamieszkać na wsi. Kupuje dom na odludziu,  tam spotyka kolegę z lat młodości, z lat tuż po wojnie.
To uruchamia lawinę wspomnień. Typowy, moim zdaniem, okres w życiu człowieka, kiedy zaczyna podsumowywać i wspominać swoje życie. Wspomnienia  bohatera dotyczą tylko kilku lat powojennych, kiedy to jako nastolatek spędzał wakacje ze swoim ojcem, mieszkającym  "w zagrodzie". Ojciec był w tym czasie jego nauczycielem i wzorcem. Jest to ciepła opowieść o ich byciu razem ale opowieść niebanalna. Bardzo zachęcam, szczególnie dojrzalszą część mich czytelników do sięgnięcia po tą lekturę.



środa, 23 stycznia 2019

CZYTAM "WYSPA ALICE " - Daniel Sanchez Arevalo




Autor tej powieści, Daniel Sanchez Arevalo jest scenarzystą, powieściopisarzem , ale ja chcę zaznaczyć tą jego pierwszą profesję-scenopisarstwo.
Powieść  "Wyspa Alice" ma, moim zdaniem, charakter i formę scenariusza, czytając, czy słuchając, jak w moim przypadku, czuję się to tempo i klimat filmu.
Alice, bohaterka powieści, młoda, trzydziestoletnia kobieta, matka, żona ukochanego Criesa, niespodziewanie otrzymuje telefon o wypadku męża i wkrótce jego śmierci. Tworzyli bardzo udany związek. Tymczasem miejsce wypadku nie zgadza się z tym o czym informował ją Creis, wracając do domu. On nie powinien znajdować się na tej drodze. Alice, nie mówiąc nic rodzinie podejmuje próbę rozwiązania zagadki -Co robił Cris na tej drodze??  Gdy okazuje się ,że jeździł na pewną wyspę, Alice przeprowadza się na tę wyspę, razem z dziećmi, i tam w bardzo oryginalny i  przebiegły sposób rozwiązuje zagadkę  - CO ROBIŁ CRIES NA WYSPIE ?


poniedziałek, 14 stycznia 2019

GULASZ Z WOŁOWINY

Muszę zapisać składniki i sposób przygotowania tego gulaszu, bo wyszedł mi wyjątkowo smaczny. Nie wiem czy będę pamiętać, a warto go powtórzyć. 
Miała być wołowina sous vide, ale małżonek stwierdził, że zużywa się bardzo wtedy dużo prądu, no bo taka wołowin musi się gotować kilka godzin. Zdecydowałam więc, że będzie gulasz , wołowina duszona na gazie.
Ale wołowinę miałam zamarynowaną dzień wcześniej w następujący sposób:
- około 200 g wołowiny
- 2 ząbki czosnku
- 3 licie laurowe
- 4 ziarenka ziela angielskiego
- 1/2  cebuli
- olej
- sól, pieprz
Z wymienionych warzyw i przypraw i oleju przygotowałam marynatę w moździerzu. Mięso wysmarowałam marynatą i odstawiłam na noc do lodówki.

Na drugi dzień mięso w marynacie oprószyłam mąką i podsmażyłam na oleju, oddałam  wodę, tak aby przykryła mięso, 1 średniej wielkości cebulę i 4 pieczarki brązowe, pokrojone w ćwiartki. Odstawiłam do duszenia na małym ogniu. Po 1 godzinie dodałam 2 laski pokrojonego w 2 cm kawałki, selera naciowego, a po kolejnej godzinie znów 4 pieczarki pokrojone w ćwiartki i 1 łyżeczkę przecieru pomidorowego.Na koniec dodałam kilka małych, mrożonych marchewek. Dusiłam do miękkości mięsa. W między czasie próbowałam, dosmaczając solą i pieprzem.
Niestety zapomniałam zrobić zdjęcie.Gulasz jedliśmy z kaszą pęczak i buraczkami.

sobota, 29 grudnia 2018

CZYTAM "ZIMOWA MIŁOŚĆ' - ELŻBIETA RODZEŃ




Pisałam już,że czytam, a jednocześnie, w nocy słucham  jakąś inną powieść. "Zimowa miłość" to fantastyczna powieść na takie nocne słuchanie. Autorka, Elżbieta Rodzeń to pedagog terapeuta, mówi że pisze bo musi. W jej głowie rodzą się historie i musi je przelać na papier. Jest autorką kilku powieści  : "Noc świetlików", Dziewczyna o kruchym sercu", "Przyszłość ma swoje imię" "Przyciąganie" i "Zimowa miłość"
Bohaterowie poznają się na studiach medycznych i po pewnym czasie rozstaj. Anna zrywa z Michałem nie mówiąc dlaczego, dowie się dopiero po 16 latach. Właśnie wtedy spotykają się przypadkowo? na konferencji i sytuacja każe im spędzić ze sobą trudny tydzień w górach. Wracają wspomnienia i nadzieje.
Ciekawa powieść o losach i przeznaczeniu. W tle choroba , rak piersi, i jej przemożny wpływ na życie bohaterki.
Powiem tak - super się słucha o mądrych ludziach, mądrych zachowaniach, , ale szczerze mało realistyczne jest to wszystko, moim zdaniem bardzo mocno przefajnione

piątek, 28 grudnia 2018

CZYTAM SUE FORTIN 'SIOSTRZYCZKA'

Sue Fortin to angielska pisarka, autorka kilku powieści obyczajowych. Siostrzyczki to pierwszy tytuł przetłumaczony na język polski i wydany w naszym kraju.
Jest to thriller psychologiczny i taką powieść bardzo lubię. Czyta się lekko, szybko w napięciu, jak kryminał. świetna lektura na zimowe popołudnia i bezsenne noce.
Dwadzieścia kilka lat temu ojciec zabiera młodszą siostrę, wyjeżdża i słuch po nich ginie. W tym czasie zarówno matka, jak i starsza siostra usilnie szukają ich. Pewnego dnia przychodzi list ze Stanów Zjednoczonych, list od zaginionej siostry. Kobieta przyjeżdża, serdecznie witana przez szczęśliwą matkę. Tylko starsza siostra ma wątpliwości, coś ją niepokoi. Mnożą się podejrzenia i wątpliwości.
Jak to się skończy dowiecie się podczas lektury.

czwartek, 27 grudnia 2018

CZYTAM ALEX ROSENBERG 'DZIEWCZYNA Z KRAKOWA'




Alex Rosenberg to amerykański filozof, mówi o sobie "Naukowy naturista", jest ateistą,
Jest autorem wieli książek i artykułów popularyzujących kierunki filozoficzne, "Dziewczyna z Krakowa" jest Jego pierwsza powieścią.

Moim zdaniem bardzo udaną powieścią, fantastyczny, głęboki, mądry język i wiarygodna fabuła.
Jest to powieść o tym jak można było przeżyć w Polsce czasów wojny, jak mógł w tych warunkach przeżyć Żyd, w tym przypadku młoda  Żydówka.
Bohaterka to młoda studentka prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Tuż przed wybuchem wojny wychodzi za mąż za lekarza,również żydowskiego pochodzenia i wyjeżdżają do Karpatynia. Są to tereny dzisiejszej Ukrainy.
Akcja powieści toczy się w różnych miastach Polski i Europy na przestrzeni kilku wojennych lat.
Dziewczyna dzięki swojemu mało żydowskiemu wyglądowi,ucieka i ukrywa się pod zmienionym nazwiskiem .
Wiemy jak wyglądały losy Żydów we wschodnie Europie  w czasie II wojny światowej. Jej udaje się przeżyć.
Zasadami, którymi się kierowała to  DOTRZYMAJ TAJEMNICY  DOBRZE KŁAM MOZE OCALEJESZ.
Polecam tą ciekawą, wzruszającą i pouczającą książkę.

sobota, 15 grudnia 2018

CZYTAM JUSTYNA WYDRA " ESESMAN I ŻYDÓWKA WOJNA I MIŁOŚĆ"


Zwykle gdy czytam czy słucham jakąś powieść, już w trakcie układają mi się zdania oddające odczucia i refleksje z lektury, które  później znajdą miejsce na  blogu. Tym  razem nic takiego się nie działo, słuchała, ciekawa byłam dalszych losów bohaterów ale nie miałam jakiś szczególnych myśli.
Ot, troche inna historia relacji dwojga ludzi, choć inna wojenna relacja i trochę niespotykana. W każdym bądź razie  w przekazach z II wojny nie mieliśmy takich historii, a myślę, że,jak to w życiu, zdarzały się.
Mamy rok 1943, z transportu do obozu zagłady ucieka młoda Żydówka , niestety skręca nogę i nie może już ukryć się w pobliskim lesie. Znajdują ją, przejeżdżający na motorze Niemiec. I wydaje się,że to koniec jej życia, wszak taki mamy przekaz i obraz tych wydarzeń. Okazuje się, że esesman zna kobietę, we wrześniu 1939 uratowała mu życie, gdy jako sanitariuszka brała udział w wojnie. No i tu zaczyna się historia tych ludzi i ,jak się później okaże, historia ich trudnej miłości.
Lektura na zimowe wieczory, najważniejsze, że dość optymistyczna w swej wymowie.


sobota, 8 grudnia 2018

CZYTAM MAŁGORZATA WARDA "MIASTO Z LODU"



Kilka tygodni temu pisałam o innej powieści tej autorki  "Ta którą znam". Ponieważ jest to pisarka, której powieści dobrze czyta się w zimowe ciemnie wieczory, wróciłam do niej. Tym razem wybrałam tytuł "Miasto z lodu".
Tytułowe miasto z lodu to mała górska miejscowość , do której dojeżdża nasza bohaterka i jej 13-letnia córka. Matka postanawia wynająć dom i zamieszkać w tej malowniczej miejscowości. Młoda kobieta ma za sobą trudne życie samotnej, młodocianej matki. Choroba psychiczna, brak pieniędzy i wsparcia nie pozwoliło jej ,jak do tej pory, spełniać się jako matka. Rzuca więc dotychczasowe życie w Gdyni i zaczyna w innym miejscu. Okazuje się,że miasto z lodu to nie tylko koloryt tego miejsca.Ten lód jest również w sercach jego mieszkańców. Pewnego razu, córkę naszej bohaterki znajdują w górach, nad potokiem, bez butów Dziewczynka jest na skraju śmierci. Matka zostaje oskarżona o zaniedbanie córki. My jako czytelnicy i autorka zadaje pytanie - czy na pewno???  

sobota, 1 grudnia 2018

CZYTAM FIONA SUSSMAN " OSTATNI RAZ, GDY ROZMAWIALIŚMY"






Tym razem coś poważniejszego. Jak już wiecie nie tylko słucham audiobooki, ale również czytam i ta druga forma obcowania z książką bardziej mi odpowiada.
Skończyłam "kryminał" nowozelandzkiej autorki Fiony Sussman, Ostatni raz, gdy rozmawialiśmy.
Książka jest reklamowana jako laureatka konkursu na najlepszy nowozelandzki kryminał, choć dla mnie w tej powieści jest to wątek drugorzędny.
Rzecz dzieje się w Auckland, gdzie dochodzi do napadu na farmę w którym ginie syn właścicieli, żona zostaje brutalnie zgwałcona ,a mąż po ciężkim pobiciu wkrótce umiera.  Zniszczone życie rodziny.
Sprawcami są młodzi Maorysi, przedstawiciele rdzennej ludności Nowej Zelandii.
Mamy obraz dwóch światów. Biednej, zapijaczonej, brutalnej rodziny Bena, małoletniego sprawcy napadu i ofiar, którymi są potomkowie kolonialistów. Rdzenna ludność wyspy została zepchnięta na margines.
Dokładnie przyglądamy się dwóm postaciom - Carla, ofiara napadu i Ben sprawca Poznajemy ich dotychczasowe życie Szczególnie trudno z traumy wychodzi bohaterka, targa się nawet na własne życie Buntownik Ben   długo, przebywając w więzieniu nie pozbywa się swojego buntowniczego, a nawet bandyckiego charakteru.
Autorka sprawia nam niespodziankę i powoduje, że obie te osoby stają się dla siebie bliskie. Dowiadujemy się jak wielką moc ma przebaczenie.