poniedziałek, 14 maja 2018

CZYTAM Herbjorg Wassmo "Stulecie"


Tak, to jest mój ulubiony czas. Wieczór, wszystkie obowiązki dnia spełnione, cisza. Kot obok mnie, bo nie przepuści takiej okazji aby poleżeć wieczorem przy pani. A ja  wtedy czytam sobie lub ,jak w tej chwili ,piszę albo po prostu przeglądam Sieć.
Obiecałam rano, że napisze coś o mojej ostatniej lekturze. To już czwarta powieść Herbjorg Wassmo, norweskiej pisarki, której twórczość zafascynowała mnie i wciągnęła o tego stopnia, że czytam po kolei dostępne powieści. Na stoliku przy łóżku czeka jeszcze powieść "te chwile" i myślę, że dziś przeczytam kilkanaście pierwszych stron, a może więcej??


STUECIE -  tytuł oddaje czas, w jakim opisywana historia. Poznajemy Norwegię, głównie północną,
od połowy XIX wieku do lat 50-tych wieku XX. Historia jest tylko tłem dla dziejów trzech kobiet.
Jest to Sara Susann, czyli prababka, Elida jej najmłodsza córka i Hjordis, najmłodsza córka Elidy.
I o nich, o kobietach północnej Norwegii jest ta powieść. Autorka po prostu opisuje życie, nie ocenia, nie podsumowuje, nie krytykuje, nie rozprawia się z życiem.
Jeżeli są kobiety, są też mężczyźni i dzieci. I o niech też, ich sile, słabościach, losach i miłości jest ta książka. Jeżeli jesteście zainteresowani dobrą literaturą, polecam Wassmo. Pisarka wielokrotnie nagradzana prestiżowymi nagrodami literackimi Rady Nordyckiej.

MOJE BAJANIE

Właśnie wróciłam z ogrodu, Miałam pracowite przedpołudnie. Po kilku trudnych, upalnych dniach, kiedy to nie ma się siły pracować w ogrodzie, można było troszkę poporządkować i popielić grządki warzywne. Jet mało deszczu, więc i chwastów nie jest dużo. Obawiam się, że w tym roku uprawom nie zaszkodzi mróz czy chłodny maj ale susza. Słabo rośnie, brak wody.
Przyszłam do domu i przed zabraniem się do gotowania obiadu poczułam ochotę podzielenia się myślami, pogadania z kimś. Niestety nie mam z kim. Ten blog i strona na Facebooku , pośrednio moi czytelnicy to moi przyjaciele. Fajnie, że jesteście.
Wieczorem, kiedy to jest czas książki i czytania napiszę o przeczytanej i skończonej właśnie dziś w nocy książce  H.Wassmo  "Stulecie". Jestem nadal w literaturze norweskiej.

poniedziałek, 7 maja 2018

SOS BIAŁO ZIELONY DO MAKARONU

Nie muszę chyba przypominać, bo Ci którzy zaglądają na mój blog
wiedzą,że lubię takie gotowanie - szybkie, lekkie, smaczne.
Wersji takich sosów  jest mnóstwo. Wystarczy kilka składników: cebula, czosnek, ser pleśniowy lub inny, bulion (odrobine do podlania), smietana lub mleko kokosowe i jarzyny do wyboru. Może być ,jak w tym przypadku, fasolka szparagowa i groszek cukrowy. Ale też brokuł, groszek zielony, szpinak itd., itp.....





W tym przepisie jednostką odmierzająca będzie "garść", przynajmniej w przypadku niektórych składników.
Jak robiłam??
1/2 cebuli pokrojona na patelnię z olejem, do tego ząbek czosnku. Podsmażyć, posolić aby się nie przypaliło. Do tego "garść" fasolki mrożonej i "garść" groszku cukrowego. Zamieszać, podlać bulionem i dusić aż warzywa będą chrupkie. Dolać śmietany i kawałek, około 1/2 łyżki sera pleśniowego. Zagotować i gotowe.
Dosmaczyć pieprzem lub innymi ziołami, które lubimy. 
W tym czasie makaron się ugotuje, dodajemy do sosu.
W moi przypadku sos był wzbogacony usmażonymi kawałkami piersi kurczaka, marnowanych w jogurcie z czosnkiem


Surówka tym razem klasyczna miks jarzyn - kawałek pora, 1/2 kalarepki, 1 mała marchewka, kilka rzodkiewek. Sól, pieprz, 1 łyżka jogurtu greckiego, 1/2 łyżka majonezu.





piątek, 20 kwietnia 2018

OGRÓD KWIECIEŃ 2018


Kwiecień przyniósł dobrą ,ciepła pogodę i trochę wilgoci w przelotnych deszczach. I tego potrzebowały rośliny, kwiaty drzewa, krzewy.
Już cieszymy się takimi widokami w naszym ogrodzie.

niedziela, 15 kwietnia 2018

CZYTAM HERBJORG WASSMO "KSIĘGA DINY"





HERBJORG  WASSMO  "KSIEGA DINY"  ,  "SYN SZCZĘŚCIA",  "DZIEDZICTWO KARNY"


Bardzo ale to bardzo polecam tą lekturę. Trzytomowa
saga, powieść historyczna, marynistyczna, świetna literatura norweska.
Bohaterką jest Dina. Poznajemy ją w pierwszym tomie jako młodą dziewczynę, obarczoną wyrzutem sumienia, związanym ze śmiercią matki. Dziewczynka wylała przypadkowo  gorący ług na matkę .Całe życie będzie o tym myśleć, a matka będzie cały czas obecna, jej duch towarzyszy kobiecie.
Kobiecie nietuzinkowej, nadzwyczajnej jak na drugą połowę XIX wieku. Wywiera wpływ wprost niesamowity na swojego syna Beniamina ale i na każdego z kim łączą ją więzy rodzinne czy przyjacielskie i uczuciowe.
Dina mówi o sobie "Jam jest Dina, zabijam tych których kocham"

Tom drugi to historia syna Diny, Beniamina.
Wyjeżdża z rodzinnych stron, czyli północy Norwegii aby szukać matki, która opuściła rodzinny dom. Wyjeżdża aby zostać lekarzem, studiuje w
Kopenhadze, aby po kilku latach wrócić do Norwegii, do swojego rodzinnego domu.
W losach Beniamina poraża jego stosunek do matki, z jednej strony czuje się porzuconym dzieckiem, z drugiej zaś jest zafascynowany jej osobowością, próbuje ją zrozumieć i poznać ,już jako dorosły człowiek. Na jego relacje z matką wpłynęło wydarzenie, którego był świadkiem.Widział jak matka zabija swojego kochanka, był wtedy kilkuletnim dzieckiem.


W tomie trzecim wracamy do Norwegii, wraca Beniamin
z niemowlakiem, dziewczynką, która jest jego córką
Po pewnym czasie wraca też Dina, aby odbić swoje piętno na życiu północnej Norwegii.. Inwestuje w port, stocznie, jest najważniejszą osobą lokalnej społeczności.
Mamy obraz zmieniającego się w drugie połowie społeczeństwa,od ludzi morza, rybaków,żyjących z połowów, drobnej sprzedaży do społeczeństwa epoki parowców, powstawania stoczni i przemysłu
Na tym tle toczą się dalsze losy Diny, Beniamina i jego córki Karny

WIOSNA 2018 OGRÓD




Zdjęcia robiłam tydzień temu.Teraz ,po deszczu i przy tak pięknej pogodzie  ogród rozkwita w szalonym tempie. Drzewka owocowe maja już drobne listki, magnolia zaczyna kwitnąć, tulipany lada moment będą kwitnąć, są już kwitnące hiacynty. Nie mam czasu na filmowanie ale za kilka dni coś wrzucę nowego. Kronika wiosenno-letnia będzie prowadzona.

niedziela, 8 kwietnia 2018

UDO INDYCZE WOLNOGOTOWANE SOUS VIDE ELDOM PERFECT MIX 1


Odkąd poznałam technikę gotowania próżniowego, stała się moja ulubioną metodą gotowania mięsa i ryby. taki robot jak Perfect Mix ułatwia mi to, chociaż wcześniej próbowałam to robić w staraodawnym wolnowarze, który niestety nie trzymał precyzyjnie temperatury.
Odkąd mam Perfect Mix wykorzystuję go do gotowania metodą sous vide.
Musze się pochwalić, iż są to moje autorskie przepisy, gdyż ani Eldom ani Thermomix nie podają tej techniki gotowania  do wykorzystania w tych robotach.
Dziś mam przepis na udo indycze. Udało mi się kupić nieduże udo,zmieściło się więc do koszyczka.Udo w przeddzień posypałam przyprawami, solą ,pieprzem, granulowanym czosnkiem i przyprawą do indyka. Zostało na noc w lodówce.
Udo zapakowałam próżniowo do woreczka.
Misę miksującą wypełniłam ciepłą wodą, włożyłam koszyczek, a do niego woreczek z mięsem, tak aby było przykryte w całości wodą.
Gotowanie trwa  2 godz. temperatura 70 stopni, obr.1. slow cooking.
Po tym czasie udo wyjmuję z koszyczka i krótko obsmażam na maśle z obu stron.
Jest pyszne, soczyste i pachnące przyprawami.
Na bazie soku, który powstaje w woreczku można zrobić sos,zagęszczając go mąką. Jest go niewiele ale kuchareczki mają swoje pomysły, do czego zachęcam.


Przed gotowaniem


Mięso w koszyczku, koszyczek włożony do naczynia miksującego.


Mięso zalanie wodą tak aby pokrywała mięso


Parametry gotowania, czas 2 godz, w PM trzeba powtarzać, bo czas można ustawić tylko na 1 godz.


Gotowanie sprawdzające, zdjęcia z 21,02,2021
Powtórzyłam ten przepis, gdyż w komentarzach były zarzuty.
Mięso było miękkie, po dwóch godzinach.
Myślę,że niepowodzenie mogło być wiązane z jakością mięsa (stary indyk), albo z za krótkim  czasem marynowania, może mięsa było więcej. Dla bezpieczeństw można przedłużyć czas gotowania.

sobota, 7 kwietnia 2018

MUFFINY CZEKOLADOWE PM

Tak lubię gotować, czy piec, jak w tym przypadku.

MUFFINY Z CZEKOLADĄ

100 g czekolady
150 g masła miękkiego pokroić na kawałki
2 jajka
80 g cukru
300 g maki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli 1/2 łyżeczki sody
250g mleka


Muffiny przygotowywałam przy pomocy PM miksera Eldomu, ale można użyć każdego innego miksera albo wymieszać składniki.
Kiedyś, robiłam muffiny ręcznie, trzeba było wymieszać osobno składniki suche i składniki mokre i połączyć ,mieszając łyżką. 
Mając takie mądre urządzenie, wszystko trwa krócej

Czekoladę miksujemy 10-12s/obr.7.
Wrzucamy pozostałe składniki ,mieszamy 15s/obr.8
Nakładamy do foremek, ja mam silikonowe, ale można do formy na muffinki, a wtedy trzeba ją posmarować masłem lub innym tłuszczem.Pieczemy 20-25 min w temp. 200 ssopni.