czwartek, 28 stycznia 2016

KAPUSTA


Dziś o kapuście, kapuście kiszonej. Nie zamierzam opisywać jej walorów zdrowotnych, bo o tym w sieci jest bardzo dużo. Chcę zachęcić  do jej przygotowania na zimę. Robię to oczywiście jesienią, tak w drugiej połowie października.  To proste i wcale nie trzeba mieć piwnicy czy jakoś specjalnych warunków przechowywania. Ja beczkę plastikową stawiam na trasie/ balkonie i stoi tam całą zimę. Jeżeli jest minusowa temperatura, przykrywam starym kocem.
Kapusta jest pyszna, zimna , kwaśna.
A jak ją  ukisić? Potrzebne są:

KAPUSTA KISZONA

10 kg  poszatkowanej kapusty (można taką kupić na targowisku)
20 dkg soli
4 marchewki starte na dużych oczkach
liść laurowy
kminek

Wkładam do beczki, do której uprzednio wkładam worek foliowy, warstwę kapusty, garść soli, marchwi, troszkę kminku i tak na przemian do wyczerpania produktów. Każdą warstwę ubijam, aż puści sok.
Tak przygotowaną kapustę zostawiam na kilka dni w temperaturze pokojowej, od czasy do czasu nakłuwam np trzonkiem drewnianej łyżki. Chodzi o odgazowanie. Po czym zakręcam dobrze ten użyty worek foliowy, kładę na nim talerz a na to kamień. No niestety trzeba mieć ciężki kamień ,najlepiej otoczak granitowy, uprzednio wyszorowany i sparzony.
I tyle, beczkę wystawiam na balkon i całą zimę mam doskonałe źródło zdrowia i smaku.



sobota, 23 stycznia 2016

ŁOSOŚ PIECZONY W WARZYWACH

Tak wygląda dziś mój świat za oknem.W nocy była temperatura blisko minus 20, ranek piękny,  szron na drzewach,słonecznie.
To słońce zainspirowało mnie do zupełnie, nie zimowego obiadu. Proste danie ,jak wiekszośc w mojej kuchni. Smacznie, ale żeby się nie napracować.

ŁOSOŚ PIECZONY Z WARZYWAMI.

-łosoś ( u mnie 2 filety)
-papryka czerowna
-cukinia
-plasterki cytryny
-sól
-pieprz
-i inne zioła według gustu np pietruszka, koperek, tymianek itd.

Wiadomo, że ryba nie lubi dużo przypraw i ziół ale w tym przepisie jest pieczona w piekarniku razem z warzywami i to one mogą być bardziej aromatyzowane.
Robię paczuszki w folii do pieczenia , a w nich  łosoś, warzywa i przyprawy.I siup do piekarnika 180 stopni na jakieś 15 min.I gotowe.




piątek, 8 stycznia 2016

JABŁKA POD KOŁDERKĄ

Za oknem piękna zima.  Dookoła biało, sosny, tuje i inne rośliny ogrodowe pokryte śniegiem . Śnieg również lekko prószy.






No świetnie ale mnie taka aura uziemia w domu. Nie wymieniłam opon na zimówki, myślałam i nadal tak myślę, że zima będzie jak w minionych dwóch latach- tydzień śniegu i koniec. Zobaczymy.
A tymczasem lodówka zaczyna świecić pustkami, koty nie mają co jeść i książki do biblioteki nie oddane, a dziś minął termin.
Sięgam więc po zapasy i na otarcie łez robię szybki deser.

JABŁKA POD FRANCUSKĄ KOŁDERKĄ

- jabłek tyle aby przykrywały dno formy do wypieku tarty
- ja dodaję jeszcze garść czarnej porzeczki /mam zamrożoną z własnego ogrodu/
- szklanka cukru
- łyżka masła
- opakowanie ciasta francuskiego
- jajko do posmarowania ciasta
- cukier puder do posypania po wierzchu

Robię karmel z cukru, masła i odrobiny wody. Obrane i pokrojone jabłka wrzucam na brązowy karmel, chwile trzymam na gazie, mieszam aby się obtoczyły w karmelu . Następnie wysypuje na formę i dodaję garść porzeczek. Odstawiam do ostygnięcia.
W tym czasie płat ciasta francuskiego składam na pół i wałkuję na potrzebny wymiar.
Na wystudzone jabłka nakładam ciasto francuskie, robię w nim dziury, smaruję rozbełtanym jajkiem i do piekarnika.
Pieczę do zrumienienia ciasta ok 30 min w temp. 180 stopni.
Szybki i bardzo smakowity deser.
SMACZNEGO


wtorek, 5 stycznia 2016

OSWAJANIE STAROŚCI

Dzisiejszą moją inspiracją  było przeczytane zdanie "oswajanie starości".Jestem w wieku tej osoby która tak sformułowała swój stan, chyba też  "oswajam" Nie jest to jeszcze starość, z taką miałam do czynienia  w przypadku  mojej mamy, która już nie żyje.Przebywanie z Nią w jej ostatnich latach życia nauczyło mnie "starości", może dlatego już dziś tak dużo myślę o niej.Powiem szczerze - boję się.
Oswajanie , co to znaczy w moim przypadku.Myślę,że jest to spokojne godzenie się na ograniczenia.Nie mogę już wszystkiego, fizyczne ograniczenia każą rezygnować np z nart jakie znałam do tej pory.Ale najbardziej przykre w oswajaniu starości jest samotność, pustka wokół ciebie, nawet święta bywają samotne.Może ta fizyczna samotność nie jest taka trudna, trudna jest świadomość małego znaczenia Ciebie w życiu innych, do tej pory ważnych osób w twoim życiu.
Jest mąż ale jakby inny mniej kochany, mniej kochający.Taki osobny.I ja też jestem osobna.
Trzeba się oswoić i zaakceptować starość w każdym jej aspekcie.To moje pisanie tu to też OSWAJANIE.

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Zaczynam

No i stało się Myślę o pisaniu bloga od dawna, jakoś nie wychodziło, nie miałam dobrego internetu w domu i dobrego laptopa. I oto okazało się ,że ,mimo wiejskiego klimatu dookoła i oddalenia od tych wszystkich udogodnień wielkomiejskich, albo po prostu miejskich, ja też mogę mieć kontakt ze światem. A co najdziwniejsze dość przykra kłótnia domowa o komputer zmusiła mnie do kupienia sobie własnego, osobistego laptopa i nareszcie nikt mi niczego nie zabrania Ot!!!
Codzienność to może nie jest pasjonujący temat, a to jest właśnie moje życie- dom, kuchnia, ogród las i spokój dookoła i moje zainteresowania polityka , książki, kultura, życie i miłość .O tym chcę pisać. Może uda się, może nie codziennie ale licze na wymianę myśli i wrażeń z innymi bloggerami.
Dziś zaczęłam i zapraszam do siebie.