Około 20 lat temu zaczęłam interesować się kuchnią, przeszłam, tak jak cała Polska od kuchni domowej, tradycyjnej, złożonej z kilku powtarzających się dań, do prób przygotowywania bardziej wyszukanych, pochodzących często z kuchni świata. Wówczas w Internecie nie było tylu portali kulinarnych, ale był już mniammniam.com. Jestem wierna temu portalowi do dziś i bardzo często inspiruje mnie zamieszczanymi tam przepisami.
Tak jest z przepisem, który podam poniżej. Troszkę go urozmaiciłam, ale idea pozostała.
Wstawiłam do piekarnika, nagrzanego do 180 stopni ,na około 10 minut. W tym czasie ryba się usmaży a kruszonka przypiecze. Nie była bym sobą gdybym nie wspomniała, że kontroluję danie zaglądając do pieca.
Tak jest z przepisem, który podam poniżej. Troszkę go urozmaiciłam, ale idea pozostała.
SKŁADNIKI
- 4 filety z pstrąga (kupiłam całe ryby i wyfiletowałam)
- 1 bułka kajzerka, lub kawałek bułki (wykorzystuje się tylko
miąższ, bez skórki)
- 2 łyżki masła
- sok i skórka z cytryny
- spora garść orzechów włoskich
- zioła , ja użyłam rozmarynu i natki pietruszki
- sól, pieprz
Filety posoliłam, popieprzyłam i na około 1 godziny wstawiłam do lodówki.
W tym czasie przygotowałam kruszonkę: bułkę , orzechy, łyżkę masła zmiksowała w malakserze, dodała zioła i otartą z cytryny skórkę, doprawiłam solą i pieprzem.
Filety umieściłam w żaroodpornym naczyniu, pokryłam kruszonką,
pozostałym masłem.
Do tak przygotowanej ryby podałam prostą surówkę, składającą się
z kalarepki, rzodkiewki, białej rzepy. Nie trzeba było żadnego dresingu. Wszystko bardzo dobrze się komponowało.
Raz piszesz w 1 osobie, raz w 3, tak specjalnie? :-)
OdpowiedzUsuńPozjadałam "m", ot nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuń