czwartek, 5 maja 2016

MOJA GOSPODYNI

Dziś czwartek, jest to dzień tygodnia w którym jadę na moją wieś po mleko i jajka. Pomyślałam, że muszę napisać kilka słów na temat "mojej gospodyni".Od dawna podziwiam Ją i jej męża, są dla mnie wzorem gospodarza. Pamiętam , na początku naszej znajomości pokazywali mi swoje zwierzęta, a mają kilka krów, świń, drób, ale również z dumą i radością gniazda ptaków w zabudowaniach gospodarczych. 
Dziś zastałam ją w sadzie i już z daleka mówiła do mnie jak będzie ładnie gdy zakwitną jabłonie.
I tak jest zawsze, co tydzień, Pani ma mi coś do powiedzenia o warzywniku, sadzie, zwierzętach.
Nie są to starzy gospodarze, małżeństwo ok 50-tki i jest w nich bardzo dużo miłości do ziemi, do tego co robią,do zwierząt gospodarczych ale i psów, kotów. Widać ,że Ich to wszystko cieszy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz