Stary dobry murzynek. Ciasto to , to moja młodość. W moim domu do czasu kiedy żyła Babcia piekło się na niedzielę babkę piaskową,a później zrobił się modny murzynek. Już jako dorosła osoba jechałam do Mamy na weekend i zawsze był murzynek. Postanowiłam odświeżyć ten przepis i, zgodnie z dzisiejszymi tendencjami, wzbogacić go o jabłka i czekoladę.
SKŁADNIKI
- 1/1/2 szklanki cukru
- 1/2 szklanki mleka lub wody
- 3 czubate łyżki kakao
- 4 jajka
- kostka masła lub margaryny
2 szklanki mąki krupczatki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jabłka
- kilka kawałków gorzkiej czekolady
W garnku rozpuszczam cukier w mleku, dodaję kakao, zagotowuję, dodaję masło pokrojone w kostkę,mieszajac doprowadzam do jego rozpuszczenia.
Odstawiam do przestygnięcia. Po czym dodaję cztery żółtka (białka nie wyrzucać, trzeba je ubić i dodać na koniec do ciasta). Odlewam 1/2 szklanki masy.
Dodaję mąkę z proszkiem do pieczenia i wspomniane białka.
Formę smaruję tłuszczem, wlewam ciasto, jabłka pokrojone - 1/2 jabłka na 3 części, układam na cieście i wtykam jeszcze w nie kawałki czekolady.
Piekę w temp. 180 stopni przez około 1godz.
Ciasto polewam , odlaną wcześniej masą kakaową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz