piątek, 15 lipca 2016

URLOP - ROSOCHATY RÓG

Widok z okna. W głębi Jezioro Wigry
Jestem na urlopie, przez najbliższe kilkanaście dni, nie będę gotować,ale ponieważ jestem na Suwalszczyźnie podzielę się nie tylko wrażeniami krajobrazowymi ale i kulinarnymi. Po drodze zjedliśmy już pyszną rybkę , sielawę. Mała ryba, wielkości płotki, jest pyszna. Gospodyni powiedziała, że smażą ryby na maśle klarowanym. No właśnie, nie na oleju, smażonym kilka razy. Masło nadaje smak.
Suwalszczyzna ma swoje kulinarne specjały, będę chciała je posmakować i podzielić się opiniami.
Jestem nad Wigrami w Rosochatym Rogu. Cicho i spokojnie na "końcu świata".
Jesteśmy już w Wigierskim Parku Narodowym
Nasz pokój

2 komentarze:

  1. Ciociu to dobrze ze dojechaliscie szczęśliwie.Pisz na bieżąco co u Was i jakie wrażenia i czekamy na zdjęcia .Odpoczywajcie!Buziaki!Jacek i Beata.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zamiast gotowania teraz czytanie. Co tam zabrałaś?

    OdpowiedzUsuń