Nie jestem miłośniczką kryminałów ale muszę przyznać, że, zwana królową kryminału, Katarzyna Bonda przekonała mnie do takiej lektury.
Przeczytałam wszystkie jej powieści , z wyjątkiem ostatniego tytuły, który ukazał się w październiku -myślę o Lampionach- i na który poluje w mojej bibliotece.
Czytam Bondę bo świetnie prowadzi intrygę, zakończenie, zwykle jak to w kryminałach, zaskakujące ale czytam Bondę głównie dlatego, że łączy w sposób łagodny kryminał z powieścią obyczajową. Życie profilerów i sposób tworzenie przez nich obrazu sprawcy są tak samo ciekawe jak główny wątek kryminalny.
Przeczytałam wszystkie jej powieści , z wyjątkiem ostatniego tytuły, który ukazał się w październiku -myślę o Lampionach- i na który poluje w mojej bibliotece.
Czytam Bondę bo świetnie prowadzi intrygę, zakończenie, zwykle jak to w kryminałach, zaskakujące ale czytam Bondę głównie dlatego, że łączy w sposób łagodny kryminał z powieścią obyczajową. Życie profilerów i sposób tworzenie przez nich obrazu sprawcy są tak samo ciekawe jak główny wątek kryminalny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz