piątek, 14 października 2016

SPIŻARNIA - KISZONE BURAKI

Kiszone buraki robię dopiero drugi raz. Te ubiegłoroczne sprawdziły się. Gotowałam czysty barszczyk czerwony z dodatkiem tego kwasu, dodawałam go również do barszczu ukraińskiego.
Nie jest to smak barszczyku z torebki czy jakiegokolwiek koncentratu kupionego w sklepie .
Jest inny i jest pyszny, zdrowy.

Buraki obieram, kroję na plastry lub  dowolne kawałki, nieco grubsze.  układam w słoikach, dodając po ząbku czosnku i 1 ziarenku ziela angielskiego na słoik.

W tym czasie zagotowuję gar wody z solą. Solę na oko i smak, powiedzmy 1 łyżka  soli na 1 litr wody.
Zalewam gorącą solanką buraki w słoikach, zakręcam.  Stawiam na zakrętkach , ąż do wystygnięcia.
Używam po około 2 miesiącach. Można spróbować wcześniej. W ubiegłym roku sięgnęłam po nie na Boże Narodzenie, do czerwonego barszczyku.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz