środa, 29 czerwca 2016

ZDZIWIENIE

Każdego lata mam to samo. Mija wiosna, jest codzienna krzątanina, doglądam ogródek, myślę o wakacjach i nagle przejeżdżając przez okolice mojej wsi i odkrywam,że zboże jest już żółte. I co? - za chwile żniwa ,a jak żniwa to schyłek lata. Co rok jakoś mnie to zaskakuje, ta szybkość z jaką mija życie, każdy rok, każdy sezon. Okazuje się,że sezon w rozumieniu wiosny, lata to kilka miesięcy, które mijają w oka mnignieniu i tak jest rok rocznie. Zaczełam to zauważać  od czasu zamieszkania na wsi. Tu się żyje zgodnie z przyrodą, blisko jej zmienności i przemijania. Tu się widzi te zmiany. Mam porównanie, bo większość mojego życia spędziłam w mieście. Tam się urodziłam, uczyłam i pracowałam. Nigdy nie myślałam,że moje życie zmieni się do tego stopnia i będę pasjonować się gotowaniem, uprawą ogródka. Z dawnej mnie zostało chyba tylko zamiłowanaie do czytania.
Muszę przyznać,że dużą zasługę w tej zmanie miał mój mąż. Często się śmieje, że jak mnie poznał "z ryb znałam tylko filety" To taka przenośnia, mówiąca o tym jak dużo nauczyłam się w tym czasie, i w jak dużym stopniu jestem dziś kim innymi, niż 20 lat temu. To fakt!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz